Święty ogień w cerkwiach na Sokólszczyźnie

  • Foto: Adam Matyszczyk

    Foto: Adam Matyszczyk

Chrystos Woskresie! Χριστός ἀνέστη! Chrystus Zmartwychwstał!
Pozdrawiamy ze świętem Zmartwychwstania Pańskiego. Jego nieodzownym elementem jest nocne nabożeństwo, na które we wszystkich cerkwiach Dekanatu Sokólskiego ściągają rzesze wiernych. Punktualnie o północy, w uroczystej procesji i przy akompaniamencie dzwonów, trzykrotnie okrążyli oni swoje świątynie, zaś odziani w białe szaty duchowni, symbolicznie zwyciężając śmierć - krzyżem otwierali drzwi cerkwi, by zgromadzonym wewnątrz wiernym jak też i całemu światu oznajmić, iż Chrystus Zmartwychwstał! Radość z przeżywania wydarzenia, które stanowi fundament Chrześcijaństwa jest tym większa, gdyż świątynie, w tym także te na Sokólszczyźnie, znów zajaśniały blaskiem Świętego Ognia. Ogień ów, raz do roku w równie cudowny sposób zstępuje na ziemię w kaplicy nad Grobem Pańskim w Bazylice Zmartwychwstania Pańskiego. Bóg błogosławił światu po raz kolejny. Wczoraj o godzinie 13.16 polskiego czasu, ogień zszedł na ziemię zapalając świece Patriarchy Jerozolimskiego.

Cud zstąpienia Świętego Ognia w Jerozolimie nazywany jest „największym ze wszystkich cudów chrześcijańskich”. Od wielu już wieków dokonuje się corocznie, w tym samym czasie, w ten sam sposób i w tym samym miejscu, na oczach tysięcy wiernych. Pierwsze wzmianki o cudownym ogniu w Jerozolimie pochodzą ze 162 r. Podczas Paschalnego nabożeństwa w świątyni Grobu Pańskiego zabrakło oliwy do lamp. Ówczesny biskup Jerozolimy Narcyz, polecił napełnić lampy wodą z pobliskiej studni. Gdy tak uczyniono lampy zapaliły się, a Boża moc przemieniła wodę w oliwę. Od tego czasu wzmianki o Cudzie Ognia stają się coraz częstsze.

Jak współcześnie wygląda to cudowne wydarzenie? Rankiem, w prawosławną Wielką Sobotę, w Bazylice Grobu Pańskiego gasi się wszystkie świece i lampy. Strażnicy (m.in. Ormianie, Żydzi i Muzułmanie) przeprowadzają kontrolę Grobu, czy nie ma wewnątrz zapałek lub innego źródła ognia. Po tym Grób jest opieczętowywany przez biskupów różnych wyznań. Około południa przybywa prawosławny patriarcha Jerozolimy. Prowadzi procesję wokół kaplicy Grobu Pańskiego, następnie zdejmuje wszystkie insygnia biskupie i z pękiem świec wchodzi do groty Grobu. Następnie na kolanach modli się, wspominając Śmierć i Zmartwychwstanie Chrystusa i prosi o Święty Ogień. Po zakończeniu modlitwy patriarcha całuje Grób Zbawiciela i w ciszy oczekuje na Święty Ogień, który zstępując zapala świece.

Nieprawdopodobnym zdaje się fakt, iż płomień, który zajaśniał w odległej o kilka tysięcy kilometrów Ziemi Świętej, w ciągu kilkunastu godzin dociera do małej wiejskiej cerkiewki na Podlasiu, a modlący się weń wierni mogą wziąć go w swoje dłonie i świecą, łampadką lub zniczem zanieść do domu. Chronią go niczym największą świętość, by jak najdłużej świadczył, iż Chrystus zaiste Zmartwychwstał! Dla wielu było to jedno z najważniejszych wydarzenień w życiu. To cud naszych czasów! Namacalne świadectwo wiary, którą wyznają przez całe swoje życie. Z woli Bożej jednak wszystko jest możliwe.

Nadchodzący, Jasny Tydzień (Swietłaja Siedmica), to najradośniejszy okres w całym cerkiewnym roku liturgicznym. Przez cały ten czas otwarte będą królewskie wrota. Zamyka się je dopiero podczas sobotniego nabożeństwa. Wówczas wiernym rozdaje się także artos - chleb paschalny, który ubiegłej nocy został poświęcony i przez cały Jasny Tydzień będzie wyeksponowany przed ikonostasem.

Poniżej prezentujemy krótką fotorelację z przybycia Świętego Ognia do cerkwi w Sokółce, Kuźnicy, Nowy Dworze, Jacznie, Dąbrowie Białostockiej i Samogródzie.

 

Adam Matyszczyk

Script logo