W drodze na św. Górę Grabarkę - dzień święta

Data:19.08.2017 r.

  • Foto: Adam Matyszczyk

    Foto: Adam Matyszczyk

Od wczoraj na Świętej Górze Grabarce trwają uroczystości święta Przemienienia Pańskiego. W tym roku szczególne, gdyż do sanktuarium dotarły relikwie św. Matrony Moskiewskiej oraz św. męczennika i uzdrowiciela Pantelejmona. 

Na cudowne, święte dla Prawosławia wzgórze, ściągają wierni z całej Polski i zza granicy. Wśród nich są również pielgrzymi, którzy dotarli tu z różnych stron Polski, w tym także z Sokólszczyzny. Poświęcili sześć ostatnich dni, by przyjść tu pieszo. Już nie w zakurzonych, a w odświętnych ubraniach pątnicy modlą się, zaplają świece, składają książeczki intencyjne. Adorują ikonę Matki Bożej Iwerskiej i relikwie św. Matrony i św. Pantelejmona. Omywają ciało w cudownym strumyku i wycierają je chusteczkami, które następnie pozostawiają. Wierzą, że w ten sposób zostawią też tu swoje dolegliwości, choroby, słabości i wrócą odnowieni – przemienieni. Nabrawszy do naczynia święconej wody z krynoczki, razem z innymi wiernym spacerują alejkami wśród krzyży. Ile ich tu jest? Tyle ile grzechów? Tyle ile intencji? Nie sposób ich policzyć gdyż tylko Bóg to wie. Część z nich wróciła na jedną noc do domu, by przywieźć resztę rodziny. Część nocowała w namiotach lub w śpiworach pod gołym niebem. Postne posiłki spożywają na kocu rozpostartym u zbocza Góry. Na ławeczkach wokół preobrażeńskiej cerkwi siedzą staruszkowie, którzy w przerwach między nabożeństwami śpiewają pieśni z bohohłaśnika. Nabożeństwa w cerkwiach i przy ołtarzu polowym sprawowane są przez całą noc. W podzięce za możliwość obecności w tym świętym miejscu po raz kolejny przystępują do spowiedzi i Eucharystii.

Tak mija popołudnie, wieczór, noc i cały następny dzień.

 

Adam Matyszczyk

Script logo