Bóg i świat oczekuje świadectwa naszej wiary - o. Włodzimierz Misiejuk

Drodzy Bracia i Siostry.
Tegoroczny Wielki Post stał się dla nas szczególnym wyzwaniem i probierzem naszej wiary. Wszystko wskazuje na to, że podobnym będzie również przeżywanie radości Zmartwychwstania Pańskiego.

Przyzwyczailiśmy się do innej rzeczywistości, aniżeli pozostawania podczas paschalnego nabożeństwa w domu, pomimo że nie jesteśmy ułomni, schorowani a bez nas, bez naszych najbliższych świątynia będzie nieomal pusta. Ten stan przypomina nam jednak noc pierwszej Paschy Nowego Testamentu. Garstka apostołów, po strasznych przeżyciach, zszokowana przebywa w zamknięciu w obawie przed dalszymi represjami. I w tym odosobnieniu apostołowie powoli utwierdzają się w wierze, że zło nie zwyciężyło, że Umęczony Zmartwychwstał. Mijały tygodnie, a ich wiara przerodziła się na tyle, że uczyniła ich głosicielami Ewangeli miłości.

Czy my, po tegorocznych doświadczeniach Wielkiego Postu i Paschy, zrozumiemy to przesłanie i doświadczywszy osamotnienia w zaciszach domowych odczujemy osamotnienie cierpiącego Chrystusa? Boże, Boże dlaczegoś mnie zostawił? Czy pogrążymy się w błogiej nirwanie lenistwa? Bóg i świat oczekuje świadectwa naszej wiary, naszej moralności, naszej miłości wobec bliźnich. Świat pogrążył się w kryzysie i potrzebuje takiego świadectwa. Bez niego Ewangelia stanie się tylko historią a my sprawcami jej pogrzebania. W wielu krajach Zachodniej Europy chrześcijańskie świątynie są sprzedawane wyznawcom innych religii, bo idea Zmartwychwstałego stała się dla wielu niewygodna i krępująca. Trudy apostołów, asceza mnichów, krew męczenników za wiarę stały się przedmiotem szyderstwa.

Aby nie pójść tym śladem przeżyjmy tę noc w czuwaniu, czy to w niezapełnionej świątyni czy też w zaciszu domowym, prosząc Zmartwychwstałego aby utwierdził nas w wierze i dał możliwość przekazać ją braciom poprzez nasze tradycyjne Chrystos Woskresie - Woistinu Woskresie.

 

ks. mitrat Włodzimierz Misiejuk