Bożonarodzeniowe Orędzie JE Najprzewielebniejszego Jakuba, Arcybiskupa Białostockiego i Gdańskiego

  • JE Najprzewielebniejszy Jakub abp Białostocki i Gdański

    JE Najprzewielebniejszy Jakub abp Białostocki i Gdański

Orędzie Bożonarodzeniowe Jego Ekscelencji, Najprzewielebniejszego Jakuba, Arcybiskupa Białostockiego i Gdańskiego, do Czcigodnego Duchowieństwa, miłujących Boga Braci i Sióstr Zakonnych i wszystkich Wiernych Diecezji Białostocko-Gdańskiej.

Bracia i Siostry!

W dni Świąt Bożego Narodzenia rokrocznie stajemy przed tajemnicą betlejemskiej groty i stajemy się mistycznymi uczestnikami tego wielkiego wydarzenia odnoszącego się do każdego z nas. Razem z Aniołami, pastuszkami i mędrcami wychwalamy i oddajemy pokłon Nowonarodzonemu, który dla zbawienia ludzkości przyjął od Marii Panny ludzkie ciało. Będąc prawdziwym Bogiem i prawdziwym człowiekiem przebóstwił ludzką naturę i pojednał nas z Bogiem.

W piękny sposób istotę Wcielenia, którą dziś przeżywamy, wyraził autor hymnu liturgicznego śpiewanego podczas święta, mówiąc: „Niebo i ziemia dzisiaj stały się jednością, narodził się bowiem Chrystus. Dzisiaj na ziemię przyszedł Bóg, a człowiek wstąpił na niebiosa. Dzisiaj niewidzialny z natury, widziany jest w ciele poprzez człowieczeństwo Chrystusa. Przeto my, sławiąc Go, wołamy: <<Chwała na wysokościach Bogu, a na ziemi Pokój>>” (stichera na litii).

Dzięki wcieleniu Boga stało się więc możliwe nasze zbawienie i życie wieczne. Stąd Święto Bożego Narodzenia wnosi w nasze serca wielką radość i nadzieję, że dzięki Wcieleniu możemy stać się na nowo synami Bożymi, a śmierć Jezusa Chrystusa na krzyżu otworzyła nam bramy utraconego Raju.

Będąc ochrzczeni w imię Jezusa Chrystusa jesteśmy wezwani do bycia synami Bożymi i zwracamy się do Boga „Ojcze Nasz”.

Nasze usynowienie Ojcu Niebieskiemu wymagało jednak wielkiego miłosierdzia Bożego i wielkiej Ofiary. Jak pisze apostoł Paweł w Liście do Filipian: On, istniejąc w postaci Bożej, nie skorzystał ze sposobności, aby na równi być z Bogiem, lecz ogołocił samego siebie, przyjąwszy postać sługi, stawszy się podobnym do ludzi. A w zewnętrznym przejawie, uznany za człowieka, uniżył samego siebie, stawszy się posłusznym aż do śmierci - i to śmierci krzyżowej (Flp 2, 6-8). Chrystus bowiem przyszedł na świat po to, by oddać swoje życie za ludzi. Tak wielka ofiara - śmierć Jednorodzonego Syna, dla zbawienia ludzkości, świadczy o wielkiej miłości Boga do swojego stworzenia.

Synostwo wymaga jednak od nas życia na obraz synów Bożych, ponieważ tylko wtedy dzieło, którego dokonał Chrystus będzie dla nas zbawienne.

Otaczający nas świat wszelkimi sposobami próbuje nam w tym przeszkodzić i mami nas swymi pokusami. Czyż we współczesnym świecie nie żyjemy tak, jakby życie kończyło się już tu na ziemi lub nigdy nie miało końca? Zapominamy często, że celem naszego życia jest życie wieczne, ale nie na ziemi, lecz w Królestwie Niebios. Życie ziemskie jest jednak jego ważnym wstępem.

Jesteśmy też świadkami szybko opanowującej świat obojętności religijnej. Jest coraz więcej tych, którzy choć nie negują istnienia Boga - jak to robią ateiści, to jednak dochodzą do wniosku, że Bóg jest im niepotrzebny, a nawet zbędny. W swym dobrobycie nie czują potrzeby modlitwy, a prawdy ewangeliczne stają się niewygodne. Rodzi się z tego oziębłość duchowa prowadząca do umierania ducha. I choć wydaje się im, że żyją i korzystają w pełni z życia, to tak naprawdę stają się martwi dla życia wiecznego.

Sprzyja temu nawet komercjalizacja święta. Zasłania ona istotę świętowania i właściwego jego przeżywania. Winniśmy być bardzo ostrożni i czujni, bo nawet najmniejsze i wyglądające na błahe przejawy wygodnictwa i duchowego lenistwa w ostateczności mogą prowadzić do poważnych w swych skutkach następstw.

Dla ludzi wierzących Wcielenie Chrystusa jest wciąż aktualne. Mamy żyć tak, jak gdyby Chrystus rodził się dla nas dziś. Jego objawienie ma dokonywać się w naszych sercach. Pięknie ta myśl została wyrażona w jednym z hymnów śpiewanych w wigilię święta: „Dzisiaj rodzi się z Dziewicy Ten, który w dłoni trzyma całe stworzenie, owinięty jest w pieluszki jak każdy człowiek Ten, który ze swej istoty jest niedotykalnym Bogiem, w żłobie spoczął Ten, który umocnił niebiosa słowem na początku, z piersi karmiony jest mlekiem Ten, który na pustyni zesłał ludowi deszcz manny, mędrców przyzywa Oblubieniec Kościoła, ich dary przyjmuje Syn Dziewicy. Kłaniamy się narodzinom Twoim Chryste, okaż nam i Twoje Boże Objawienie” (stichera 9. godziny).

Oczekując Objawienia Boga w naszych sercach i dziękując Mu za Jego wszystkie dobrodziejstwa, serdecznie pozdrawiam: Duchowieństwo, Braci i Siostry Zakonne, Wiernych Diecezji Białostocko-Gdańskiej i życzę Wszystkim bożonarodzeniowej radości, spokoju i Bożego błogosławieństwa. Nowy Rok niech będzie rokiem nowej łaski Pańskiej w naszym życiu i życiu naszej Cerkwi.

Łaska Pana Naszego Jezusa Chrystusa niech będzie z wszystkimi Wami.

 

+ Jakub
Prawosławny Arcybiskup Białostocki i Gdański
Białystok-Gdańsk, Boże Narodzenie 2019 r.

Script logo