Święto parafialne w Ostrowiu Północnym
Pomiędzy Ostrowiem Północnym a Południowym, na niewielkim wzgórzu, stoi piękna zabytkowa, zwieńczona złocistymi kopułami cerkiew. To właśnie w niej, co roku 28 sierpnia, wierni klękają przy grobie Bogurodzicy, a powierzywszy Jej swoje radości i troski, dziękują Bogu za tegoroczny plon. Święto patronalne ostrowskiej parafii także i w tym roku przyciągnęło setki wiernych i liczne duchowieństwo.
Boskiej Liturgii w dzień wspomnienia Zaśnięcia Przenajświętszej Bogurodzicy, przewodniczył ks. mitrat Sławomir Tomaszuk z białostockiej parafii Zmartwychwstania Pańskiego, a przy ołtarzu towarzyszyli mu: ks. mitrat Eugeniusz Michalczuk z Krynek, ks. mitrat Jarosław Grygiewicz z Kuźnicy, ks. prot. Piotr Charytoniuk z parafii św. Jerzego w Białymstoku, ks. prot. Mirosław Łuciuk z Kruszynian, ks. prot. Marek Kozłowski z Augustowa, ks. prot. Justyn Jaroszuk z Krynek, ks. Łukasz Ławreszuk z Sokółki, ks. protodiakon Adam Stepaniuk z parafii Zmartwychwstania Pańskiego w Bielsku Podlaskim, ks. diakon Michał Gajko z białostockiej parafii św. Mikołaja oraz miejscowy proboszcz ks. mitrat Aleksander Klimuk. Modlitwę uzupełniał śpiewem chór pod kierownictwem matuszki Ludmiły Klimuk.
W pięknie odrestaurowanej ostrowskiej cerkwi, która symbolicznie spaja miejscowości onegdaj podzielone po wielkim pożarze i łączy w wierze okolicznych mieszkańców, wśród setek wiernych tradycyjnie nie zabrakło też przedstawicieli lokalnych władz samorządowych, służb mundurowych i instytucji. We wspólnej modlitwie w intencji wszystkich zebranych, parafian, Ojczyzny i całej Cerkwi w Polsce w rocznicę 100-lecia jej autokefalii, uczestniczyli m.in.: Burmistrz Krynek Jolanta Gudalewska, Wójt Gminy Szudziałowo Renata Czaban-Tarasewicz, komendant placówki Straży Granicznej w Krynkach ppłk SG Adam Kaźmierczak, z-ca komendanta placówki Straży Granicznej w Szudziałowie mjr Marek Grzybowski oraz prezes OSP Szudziałowo Mirosław Surowiec.
Po wysłuchaniu Ewangelii, z przesłaniem do zgromadzonych w cerkwi i na okalającym ją placu zwrócił się o. Sławomir, objaśniając symbolikę i znaczenie celebrowanego dziś święta, wskazując przy tym, iż to za sprawą Matki Bożej świat wzrastał w wierze.
- Zebraliśmy się tu by uczcić to wielkie wydarzenie, które dokonało się ponad dwa tysiące lat temu i miało wielkie znaczenie dla dalszego życia człowieka tu na ziemi. To przez Matkę Bożą wstąpił Duch Święty, z którego zrodził się Jezus Chrystus, by dać człowiekowi nadzieję i oparcie w jego trudnych życiowych chwilach. Po to, by człowiek mógł uczestniczyć w dalszym życiu po zakończeniu ziemskiej drogi. Uczniowie Jezusa Chrystusa też otrzymali tę łaskę Ducha Świętego i poszli nauczać wszystkie narody (...). Kiedy Bogurodzica zaczęła się przygotowywać do momentu, gdy opuści ten świat i odejdzie do Boga Ojca i miejsca, gdzie przebywa Jej umiłowany Syn, Duch Święty zwołał uczniów w to miejsce, by mogli uczestniczyć w ostatniej chwili Jej życia tu na ziemi (...). Matka Boża pocieszała ich mówiąc: "Nie płaczcie, ja nie odchodzę na zawsze i będę z wami tu na ziemi, będę ochraniała tych, którzy uwierzyli w mojego Syna jako Boga przysłanego tu na ziemię" - mówił.
W dalszych słowach duchowny objaśniał słowo uspienije, jako nietożsame ze słowem śmierć.
- Uspienije w naszym pojęciu często nazywane jest śmiercią, jednak śmierć nie jest tu słowem adekwatnym. Śmierć dotyczy człowieka małej wiary, człowieka który odchodzi z niwy cerkiewnej i oddaje się rozkoszy, poszukuje swojego miejsca poza cerkwią, często w sektach. Człowieka, który zatraca swojego ducha i trafia do piekła. To tam następuje rzeczywista śmierć. Uspienije, to jest przejście z tego świata do świata wiecznego życia, tam gdzie jest radość, gdzie nie ma płaczu, tam gdzie jest modlitwa - pouczał.
Podsumowując kazanie, o. Sławomir - na przykładzie apostoła Tomasza, który nie pożegnawszy się opłakiwał Matkę Bożą już przy jej grobie, wskazywał zwątpienie i zaniechanie jako coś co i we współczesnym świecie nader często dotyka wiernych, a orężem przeciw temu - tak jak dla apostoła Tomasza dotknięcie ran Chrystusa, dla współczesnych ludzi powinno być uczestnictwo w nabożeństwach, sakramentach i osobista modlitwa.
- Dziś stojąc przed płaszczenicą Przenajświętszej Bogurodzicy mamy szansę i okazję, by pokłonić się i symbolicznie pożegnać z Nią. Niech Ona da nam wiele sił, niech będzie towarzyszką w każdym dniu dla nas, naszych dzieci i wnuków, a poprzez Jej modlitwy niech umiłowany Syn ześle radość i spokój naszym wsiom, miastom i całemu światu - dodał.
Po świątecznej procesji głos zabrał także o. Aleksander, dziękując duchowieństwu, chórowi oraz wszystkim zebranym za modlitwę i współuczestnictwo w świątecznych uroczystościach.
Uroczystości święta zakończy sprawowane pojutrze (30 sierpnia) nabożeństwo pogrzebu Bogurodzicy. W najbliższych dniach, w parafiach dekanatu sokólskiego będzie też wznoszona modlitwa w intencji pomyślności uczniów i nauczycieli na rozpoczynający się rok szkolny. Proboszczowie serdecznie zapraszają do wspólnej modlitwy.
Adam Matyszczyk