Święto parafialne w Siderce
Niewielka liczebnie wspólnota wiernych w Siderce gościła dziś w swoich progach braci z innych parafii oraz liczne duchowieństwo. Gościła ludzi związanych z tą ziemią, którzy powracają tu, gdzie się urodzili i dorastali oraz gdzie na zmartwychwstanie Chrystusa, w okalających kaplicę grobach, oczekują ich rodzice i dziadkowie. Okazją do spotkania i wspólnej modlitwy były uroczystości patronalnego święta - narodzenia św. pror. Jana Chrzciciela.
Tradycyjnie, od wczesnych godzin porannych, wśród zadbanych grobów i zapalonych nań setek zniczy, rozbrzmiewała modlitwa za dusze i wieczną pamięć o zmarłych. Sprawowanej następnie Boskiej Liturgii przewodniczył o. Archimandryta Włodzimierz z monasteru w Sakach, a przy polowym ołtarzu towarzyszyli mu: ks. prot. Adrian Charytoniuk z Samogródu, ks. Dawid Sulima z Nowego Dworu oraz miejscowy proboszcz ks. Piotr Hanczaruk.
Wśród zaproszonych gości znaleźli się m.in.: członek zarządu powiatu sokólskiego Łukasz Owsiejko, Wójt Gminy Sidra Cezary Możejko, z-ca komendanta wojewódzkiego Państwowej Straży Pożarnej st. bryg. Marcin Wierel oraz przedstawiciel komendanta powiatowego PSP mł. bryg. Mariusz Miszkin.
W duchowym pouczeniu ks. Dawid mówił o okolicznościach narodzin i życia św. Jana Chrzciciela oraz ziemskiej misji świętego, którą było przygotowanie drogi Zbawicielowi.
Przed Eucharystią, na którą jak co roku czekało bardzo wielu wiernych - w tym liczne grono dzieci, o. Piotr podziękował parafianom oraz wszystkim ludziom dobrej woli, za nieustające wsparcie wszystkich inicjatyw, w tym prac remontowych. Proboszcz podkreślał przy tym, iż wszystkie działania i widoczne ich efekty to przede wszystkim zasługa samych parafian, gdyż proboszcz to jedynie powiernik wspólnotowych finansów i swego rodzaju zarządca, podczas gdy parafia jest częścią i należy do wiernych. Za to wszystko składał dziś gorące podziękowania, zapewniając o nieustającej modlitwie. Podziękowania duchowny skierował też na ręce Wiesława Roszkowskiego i Jana Miejłuka, za udostępnienie łąki na parking oraz jednostce OSP w Sidrze za czuwanie nad kwestiami porządkowymi i bezpieczeństwem w ruchu drogowym. Nieocenionym okazał się także wkład młodzieży z bractwa, która pomagała zarówno w przygotowaniach jak i logistycznej części uroczystości.
Zarówno miejscowych jak i przyjezdnych z pewnością ucieszył widok kaplicy z nową, śnieżnobiałą elewacją. Jej odnowieniem, podobnie jak w przypadku cerkwi w Jacznie, zajął się Piotr Samojlik, a z powierzonego zadania, jak zwykle wywiązał się doskonale. Zewnętrzne ściany nie tylko cieszą estetycznym wyglądem, ale zabezpieczają też konstrukcję przed niekorzystnymi warunkami atmosferycznymi. Całość dopełniła betonowa opaska wokół cerkwi z granitowymi elementami u jej wejścia. To kolejny etap prac remontowych, które od kilku już lat obejmują - początkowo wnętrze, a obecnie także zewnętrzną część świątyni.
Po świątecznej procesji i poświęceniu ziół, do zgromadzonych zwrócił się także o. Włodzimierz.
- Dziękuję Wam, że w dniu dzisiejszym - tak jak Jan Chrzciciel, wybraliście zbawienie, wybraliście Chrystusa, wybraliście to, by być tu dziś razem z Bogiem i prosić Go o to, aby błogosławił nasze domy i przyszłość, która przed nami - powiedział.
Stojąc na schodach kaplicy widać wyłaniający się znad łanu dojrzewającego zboża dach nieodległego kościoła. Tu wierni obu wyznań widzą się wzajemnie, wspólnie żyją, pracują i odchodzą do wieczności spoczywając na jednym cmentarzu - za jednym wspólnym murem. I pamięć o nich jest tu wiecznie żywa. Tu w zasadzie nie ma opuszczonych grobów. Kwieciście przystrojone są nie tylko te nowe z różnokolorowych granitowych płyt. Wykoszone i zagrabione są starsze pomniki oraz miejsca pochówku wyodrębnione jedynie betonowym murkiem. Płomień modlitwy zapalany był także przy wiekowych, kamiennych nagrobkach, na których wiatr i deszcz zatarły już litery imion i cyfry dat. Pamięć i wdzięczność - za dar życia, za dom, za przyszłość, to coś co w Siderce jest pielęgnowane od pokoleń i miejmy nadzieję będzie kontynuowane w przyszłości.
Adam Matyszczyk