Wspomnienie św. Jana Teologa w Dąbrowie Białostockiej
Św. Jan Teolog - najmłodszy z grona dwunastu apostołów, jest patronem wielu prawosławnych świątyń, zarówno w Polsce jak i na całym świecie. Na Sokólszczyźnie poświęcona jest mu cerkiew w Dąbrowie Białostockiej. Tak jak On był obecny przy wszystkich ważnych wydarzeniach z życia Chrystusa, tak obecni są przy Nim wierni - w każdą niedzielę i święta, podczas nabożeństw i w osobistej modlitwie, a także dziś, kiedy to miejscowa wspólnota wiernych wspominała Jego zaśnięcie.
Uroczystości rozpoczęły się molebnem z oświęceniem wody. Sprawowanej następnie Boskiej Liturgii przewodniczył dziekan okręgu sokólskiego ks. mitrat Włodzimierz Misiejuk. Przy ołtarzu towarzyszyli mu: ks. mitrat Jan Jaroszuk - dziekan okręgu gródeckiego, ks. mitrat Eugeniusz Michalczuk z Krynek, ks. mitrat Aleksander Klimuk z Ostrowia Północnego, ks. prot. Mirosław Łuciuk z Kruszynian, ks. prot. Adrian Charytoniuk z Samogródu, ks. Piotr Hanczaruk z Jaczna, ks. Sylwester Klebus z parafii w Juszkowym Grodzie oraz ks. diakon Michał Gajko z parafii św. Mikołaja w Białymstoku.
W duchowym pouczeniu o. Piotr Hanczaruk, poddał pod uwagę zgromadzonym pojęcie świętości, jako źródła nauki dla każdego wierzącego, a Cerkiew i wiarę wskazał jako ponadczasową odpowiedź na współczesne życiowe trudności.
- Św. Symeon Nowy Teolog mówił o świętych, jako ogniwach złotego łańcucha: "Trójca Święta łączy ich wszystkich w jedno. Święci każdego pokolenia stają się częścią złotego łańcucha, w którym każdy święty jest oddzielnym ogniwem, zjednoczonym z innymi wiarą, uczynkami i miłością. Tak oto w jednym Bogu tworzą oni jeden łańcuch, którego nie da się łatwo rozerwać" (...). Powinniśmy się zastanowić, jakie miejsce w naszym życiu zajmuje święty. Czy jesteśmy tu w cerkwi, bo tak trzeba? Czy jesteśmy tu, bo tak stanowi tradycja? Czy może choć odrobinę swojego poświęcenia przedkładamy świętemu, prosząc go o łaski? A nawet jeśli prosimy o łaski, to często zapominamy o tym, iż ten święty powinien być dla nas autorytetem (...). Martwimy się o sprawy codzienne, o dom i pracę. Zatroskani jesteśmy o nasze dzieci i wnuki. Bardzo często rozwiązania swoich problemów szukamy daleko, zamiast znaleźć je tuż za rogiem - w świątyni. Odpowiedź na wszelkie pytania i wątpliwości są zawarte w naszej wierze! Odpowiedź jest m.in. w żywotach świętych czy słowach akatystu. Warto zatem chociaż raz na jakiś czas poświęcić chwilę i przeczytać je, wyłączając uprzednio telewizję, Internet oraz wszystko co nas rozprasza. Zauważmy jedną rzecz - święci nie stają się świętymi za życia. To na wniosek żyjących, człowiek po śmierci zostaje kanonizowany i jest przedkładany jako przykład, w postaci ikony czy też życiorysu. Musi więc posiadać jakieś wartościowe wzorce, jednak my musimy się skupić, by je dostrzec (...). Bóg nie oczekuje od nas, że za życia będziemy świętymi - bo nie będziemy. Bóg oczekuje od nas małych kroków. Nawet osoba, która szczerze postanowiła pościć, modlić się i ograniczyć swoje przywiązanie do przyjemności, może zawieść w wielu kwestiach. Nie jest to jednak powód, by się poddawać. Kiedy dziecko zaczyna rysować, jego rodzice podziwiają naiwne rysunki i przechowują je, wcale nie dlatego, że są dziełami sztuki. Cenią je, ponieważ zostały narysowane przez ich syna lub córkę. Identycznie czyni z nami Bóg. Te małe - wydawać by się mogło nieistotne kroki: uśmiech, dobry uczynek, pomoc bliźniemu, dobre słowo, nieodpowiedzenie złem na zło, przemilczenie - Bóg widzi i docenia. Bóg nie ceni nas za to, że odmawiamy określoną liczbę modlitw dziennie z ziemnymi pokłonami i prawie nic nie jemy podczas Wielkiego Postu. Chrystus po prostu kocha nas jako Swoje dzieci, jako Swoje stworzenie. Bóg posyła nam trudności dla naszego własnego dobra, abyśmy przez nie stawali się silniejsi i uczyli się tego, co będzie dla nas pożyteczne w wieczności. W chwilach trudnych odszukajmy przykłady i odpowiedzi w świętych - w tym w św. Janie Teologu - powiedział.
Po świątecznej procesji, z duchowym pouczeniem do zgromadzonych zwrócił się także o. Włodzimierz. W kontekście życia czczonego dziś świętego, mówił o Jego ewangelicznej twórczości oraz miłości, która powinna być codziennym świadectwem każdego chrześcijanina.
Na zakończenie głos zabrał także proboszcz parafii, o. Wiktor Tetiurka, dziękując duchowieństwu, chórowi oraz wszystkim wiernym za obecność na uroczystości i wspólną modlitwę.
Adam Matyszczyk