Pomagamy Karolinie

Data:05.12.2017 r.

  • Plakat organizatorów akcji "Pomagamy Karolinie"

    Plakat organizatorów akcji "Pomagamy Karolinie"

Karolina, 32-latka pochodząca z Bogusz, zmaga się z złośliwym nowotworem żołądka. Aby miała szansę na leczenie potrzebna jest bardzo duża kwota pieniędzy. W pomoc dziewczynie zaangażowało się wiele środowisk, w tym także z Sokólszczyzny. W najbliższym czasie odbędą się koncerty charytatywne oraz zbiórki pieniędzy. Nie możemy pozostac obojętni. W akcję pomocy Karolinie włączy się też parafia prawosławna pw. Aleksandra Newskiego oraz Bractwo Cerkiewne św. Spirydona. W niedzielę (10 grudnia), w sokólskiej cerkwi zostanie przeprowadzona kolekta na ten cel. Zespół redakcyjny cerkiew-sokolka.pl oraz Bractwo zachęcają do pomocy Karolinie. Wpłaty można dokonywać na konto: 20 1140 2004 0000 3102 7723 5266 z dopiskiem "POMAGAMY KAROLINIE". Szczegóły na załączonym plakacie.

 

Program najbliższych koncertów i zbiórek w Sokółce:

9 grudnia

9:00 - 14:00 - koncert "Kapeli u Mundka", festyn pod Sokólskim Ośrodkiem Kultury
20:00 - koncert zespołu "Sorrow" i "FBI" w pubie Blues & Rock u Matczaka

10 grudnia

9:00 - 14:00 - "Płyniemy dla Karoliny" - maraton pływacki na basenie

17 grudnia

17:00 - koncert kadry pedagogicznej ze Szkoły Muzycznej w Sokółce, występ Zbigniewa Dębko oraz Zuzanny Iłendy. Kawiarnia Stara Szkoła

Zbiórki w kościołach: 8 grudnia odbędzie się zbiórka w kościele pw. św. Antoniego oraz w kościele Wniebowzięcia NMP w Sokółce. 10 grudnia zbiórka będzie prowadzona w kościele pw. Najświętszego Ciała i Krwi w Sokółce.

Na portalu społecznościowym Facebook, z inicjatywy przyjaciół i rodziny odbywa się bazarek, na którym można wylicytować ofiarowane przez darczyńców przedmioty, a dochód z niego zostanie przeznaczony na leczenie Karoliny (zobacz: Bazarek na rzecz chorej Karoliny Sokółka).

„Mam 32 lata, 6 letniego synka, z ojcem synka tworzymy szczęśliwą rodzinę" - pisze o sobie Karolina na stronie pomagam.pl, gdzie trwa zbiórka pieniędzy. Czynna sportowo, preferująca zdrowy tryb życia, dbająca o siebie, a jednak... rak żołądka. „W połowie czerwca 2017 źle się poczułam, zaczęłam wymiotować, winę zwaliłam na zatrucie arbuzem, po trzech dniach trafiłam na SOR w szpitalu, jednak odesłano mnie do domu po podaniu leków. Po dojściu do siebie, postanowiłam prywatnie się przebadać, głównie brzuch, ponieważ dosyć często miałam dyskomfort po jedzeniu. Zrobiłam gastroskopie, pobrano wycinki i okazało się że mam raka złośliwego żołądka-trzon żołądka. Na wypisie ze szpitala otrzymałam informacje że "Pacjentka nie kwalifikuje się do leczenia operacyjnego. Wskazane leczenie onkologiczne" 

„Z racji nacieku przypadek jest na obecną chwilę nieoperacyjny, dlatego też musimy zrobić wszystko, aby wszelkie komórki nowotworowe udało się zmniejszyć do tego stopnia, by doszło do operacji - całkowitej resekcji” - czytamy na pomagam.pl.

Koszt zagranicznego leczenia to kilkaset tysięcy złotych. Do tej pory za pomocą portalu pomagam.pl udało się zebrać ponad 90 tys. zł, które wpłaciło ponad 1000 osób. Liczy się każdy grosz.

 

Adam Matyszczyk

Script logo