Modlitwa w 40 dni po śmierci o. Józefa Sitkiewicza

  • Foto: Adam Matyszczyk

    Foto: Adam Matyszczyk

Dziś, w nowodworskiej cerkwi św. Mikołaja Cudotwórcy, wznoszono modlitwy w 40 dzień po odejściu do Pana o. Józefa Sitkiewicza, wieloletniego proboszcza miejscowej wspólnoty wiernych. Sprawowanej Boskiej Liturgii i Panichidzie przewodniczył JE Najprzewielebniejszy Andrzej - Biskup Supraski, w otoczeniu licznie przybyłego duchowieństwa. W nabożeństwie uczestniczyła rodzina o. Józefa, duchowni kościoła rzymskokatolickiego, przedstawiciele lokalnych władz samorządowych i służb mundurowych oraz parafianie.

Okolicznościowe kazanie, okraszone wspomnieniami o. Józefa, wygłosił o. Adrian Charytoniuk.

- W liturgicznym zakończeniu święta Wprowadzenia do świątyni Najświętszej Marii Panny, zebraliśmy się w nowodworskiej cerkwi, by w 40 dniu po odejściu do Pana jej wieloletniego proboszcza, wznieść modlitwy w intencji jego duszy. Bóg tak chciał. W Bożym planie było również to, byśmy byli tu akurat dzisiaj, czcząc Bogurodzicę jak to robiliśmy razem - rok rocznie podczas święta Opieki Matki Bożej. I tak jak jesteśmy świadkami przejścia 3-letniej dziewczynki z dziecięcego świata w świat świętości i ofiarowania się wielkiej misji Zbawienia, tak też modlitewnie towarzyszymy duszy śp. Józefa, w jego wprowadzeniu do miejsca oczekiwania na Sąd Ostateczny i Zbawienie (...). Trud posługi kapłańskiej to wyzwania każdego dnia. To codzienna troska, zarówno o duchowe potrzeby, jak też o potrzeby te ziemskie - materialne. Trud, którego w pojedynkę nie da się nieść. Sam Chrystus powołał dwunastu apostołów, którzy towarzyszyli Mu w ziemskiej misji nauczania, słuchając Jego słów i widząc cuda, których dokonał. I tak jak apostołów tak też śp. Józefa powołał Chrystus do grona swoich uczniów. W młodym wieku zaszczepił w nim chęć służby Bogu i ludziom. Zabrał z rodzinnego domu i poprzez Warszawę, Jabłeczną - na czas nauki, następnie jako psalmistę w kilku parafiach - w jednej z nich poznał swoją przyszłą żonę, aż przez Kuźnicę - już jako kapłana, wysłał w 1983 r. do Nowego Dworu. To tu zaczynał prawdziwą ,,szkołę życia", która trwała nieustannie, do momentu powołania do życia wiecznego. Uczył się jak być dobrym kapłanem, bo człowiekiem dobrym już był. Na drodze swojego życia spotykał ludzi życzliwych, chętnych do pomocy jak też takich, którzy wykorzystywali jego szczerość i otwartość. Idąc za głosem Chrystusa, niósł swój krzyż cierpliwie, czując jego ciężar i odpowiedzialność. Czuł wsparcie najbliższych, postawy przeciwne też nie były mu obce, jednakże nie nam sądzić - Bóg kiedyś osądzi każdego z nas. Doniósł swój krzyż, wszedł po swoich 15 stopniach do miejsca najświętszego, tam gdzie jest Bóg. Wierzymy, że będzie mu tam dobrze, będzie na nas tam czekał (...). Podsumowując można powiedzieć, że aby być dobrym kapłanem i proboszczem trzeba być przede wszystkim dobrym człowiekiem. Dlatego też, jednym "tylko", inny "aż" 38 lat, o. Józef Sitkiewicz to Nowy Dwór a Nowy Dwór to o. Józef Sitkiewicz. Ta historia kończy się dziś. W Bożym planie nie ma przypadku i dlatego w dniu poświęconym Matce Bożej warto wspomnieć słowa, jakimi śp. o. Józef wielokrotnie pozdrawiał zebranych podczas uroczystości parafialnych w Nowym Dworze: ,,Niech Matka Boska i Święty Mikołaj mają was zawsze w swojej opiece". Tymi słowami pożegnajmy się i dzisiaj - powiedział ze wzruszeniem.

Do zgromadzonych zwrócił się też bp Andrzej.

- Jak szybko mija ten czas. Jeszcze niedawno sprawowaliśmy nabożeństwo pogrzebowe, a już 40 dni mija od tego czasu. Wskazuje to nam na to, jak szybko nasze życie przemija i jak bardzo należy się spieszyć, by zebrać plon - zbawienny plon, który będzie pomocny w przejściu do życia wiecznego. Modliliśmy się dziś za o. Józefa, wieloletniego, zasłużonego proboszcza tej parafii, który oddał całe swoje życie na służbę Cerkwi. Z wielkim modlitewnym zaangażowaniem spotykamy się prosząc Boga, by przebaczył mu wszystkie grzechy - nie ma bowiem człowieka, który by nie zgrzeszył. Dlatego tak bardzo ważny jest kwiat naszej modlitwy. Człowiek za życia może coś dla siebie uczynić, po śmierci to właśnie nasza modlitwa jest w stanie wybłagać przed Bogiem możliwość przebywania w miejscu szczęśliwości i radości. Wierzymy, że otrzyma je śp. o. Józef Sitkiewicz - powiedział hierarcha

W dalszych słowach władyka podziękował za obecność i modlitwę duchowieństwu, księżom z sąsiedniej parafii rzymskokatolickiej, gościom, chórowi i wiernym parafii. Fakt ich obecności arcypasterz uznał za potwierdzenie doskonałych, przyjaznych relacji w codziennym życiu o. Józefa w nowodworskiej społeczności. W szczególnie ciepłych słowach hierarcha zwrócił się do matuszki Barbary wskazując, iż przez te wszystkie lata posługi kapłańskiej swojego męża - była mu zawsze podporą i opiekunką, wspierając zarówno dobrych jak i trudnych chwilach.

Przypomnijmy - o. Józef Sitkiewicz opiekował się nowodworską parafią od 1983 r. Odszedł do Pana 30 października 2021 r. w wieku 65 lat.
Do czasu powołania nowego proboszcza przez Zwierzchnika Diecezji Białostocko-Gdańskiej Arcybiskupa Jakuba, hierarcha powierzył tymczasowe pełnienie obowiązków proboszcza o. Piotrowi Hanczarukowi.

 

Adam Matyszczyk

Script logo