Wielkopostne Gowienija Duchowieństwa Dekanatu Sokólskiego

  • Foto: Adam Matyszczyk

    Foto: Adam Matyszczyk

Dziś miały miejsce wielkopostne rekolekcje duchowieństwa dekanatu sokólskiego. Nie tylko wierni czynią starania, by właściwie przygotować się do Święta Świąt. Także ojcowie duchowni, służący na co dzień w swoich parafiach, spotykają się wszyscy razem, by wyznać swoje grzechy przed duchownikiem i z czystym sercem oczekiwać na Zmartwychwstanie Pańskie. Było to podniosłe wydarzenie także z uwagi na pierwszą wizytę bp Andrzeja w naszym mieście. 

Wracając do wiernych, to mimo iż jest to środek tygodnia, wielu odłożywszy na dalszy plan swoje codzienne obowiązki domowe i zawodowe, przyszło dziś do cerkwi, by przystąpić do spowiedzi i Eucharystii. W trakcie jednej ze swoich ostatnich wizyt w sokólskiej parafii abp Grzegorz, cytując świętych ojców Cerkwi powiedział: „kiedy przyjmujemy przenajświętsze Ciało i Krew - przyjmujemy nieśmiertelne lekarstwo, które daje nam życie wieczne”. Takie chwile jak dzisiejsza potwierdzają, iż wierni owego lekarstwa potrzebują. Z bojaźnią Bożą przychodzą do świątyni, by mieć szczere poczucie godnego przygotowania się zarówno do zbliżającego się Wielkiego Tygodnia jak i do najważniejszego święta chrześcijaństwa.

O godz. 9.00 rozpoczęła się Boska Liturgia Uprzednio Poświęconych Darów, której przewodniczył władyka Andrzej, w otoczeniu większości duchownych.

W kazaniu ks. Marek Kozłowski z Augustowa wspomniał o istocie Wielkiego Postu oraz okresu przygotowawczego, jako wskazówek dla każdego wiernego, jaką drogą iść ku Bogu.

- Wielki Post – jak mówią święci ojcowie Cerkwi – jest to wiosna duchowa dla naszej duszy. I każdy z nas powinien wzrastać duchowo w tym okresie i przybliżać się do Boga. Każdy powinien starać się też jak najbardziej upodobnić do świętych i samego Pana naszego Jezusa Chrystusa. Cerkiew daje nam post byśmy godnie spotkali święto Zmartwychwstania Pańskiego. Mieliśmy kolejne niedziele przygotowawcze i z tych ewangelicznych pouczeń powinniśmy korzystać. Jak mamy się modlić? Nie tak jak faryzeusz, który nie widział swoich grzechów a widział grzechy innych, a tak jak celnik, który chociaż miał na sumieniu grzechy to bił się w pierś mówiąc „Boże bądź miłościwy dla mnie grzesznika”. W kolejną niedzielę mieliśmy przykład syna marnotrawnego. Oto zgrzeszył ale znalazł drogę do swego ojca, by poprosić o przebaczenie. Tak i my, którzy czynimy różne złe uczynki w swoim życiu, powinniśmy znaleźć tą drogę pokajanija, by wrócić do Boga Ojca i poprosić Go o przebaczenie. I właśnie to dziś czynicie, podchodząc do sakramentu spowiedzi (…) – powiedział. 


W podobnym tonie było pouczenie władyki Andrzeja, który zwrócił się do zgromadzonych w świątyni na zakończenie nabożeństwa. Wskazał on pokajanije (skruchę, żal za grzechy, pokutę, przebaczenie, wewnętrzną przemianę), jako element niezbędny w przybliżaniu się do Boga.

- Drodzy bracia i siostry, ojcowie, spotkaliśmy się dziś, by przyjąć Święte Ciało i Krew Chrystusa. Mamy teraz czas szczególny, czas pokajanija. Dlaczego o pokajaniju przypomina się poprzez cały okres Wielkiego Postu? Dlaczego Cerkiew w modlitwach przypomina o tym, byśmy to pokajanije mieli? Dlatego, bo my poprzez pokajanije zmywamy z siebie grzechy. Ktoś może powiedzieć „jak dużo jest grzechów”. Nie moi drodzy, jest jeden grzech lecz w wielu postaciach. Ten jeden grzech to nasze oddalenie od Boga. To czas, gdy my psujemy nasze relacje z Bogiem, gdy nie mamy w duszach równowagi i nie pozwalamy Bogu zamieszkać w naszych sercach (…). Pokajanije jest właśnie po to, by się ponownie do Boga zbliżyć. Powinniśmy - jak mówił św. Jan Klimak, którego niedzielę niedawno wspominaliśmy - troszczyć się o pokajanije. Powinniśmy tak żyć, by to pokajanije było każdego dnia, byśmy czuli ku temu potrzebę (…). Właśnie dlatego spowiedź jest bardzo radosnym momentem w naszym życiu. Cóż zatem robimy podczas spowiedzi? Wyznajemy swoje grzechy i wyrzucamy śmieci ze swojego serca, by w to miejsce, w serce oczyszczone i skruszone, przyjąć samego Chrystusa (…) - pouczał.

Hierarcha, w imieniu zwierzchnika diecezji - abp Jakuba, podziękował też dziekanowi ks. mitratowi Włodzimierzowi Misiejukowi, za przygotowanie gowienii dla duchowieństwa. Pozdrowił też duchownych i wszystkich wiernych zebranych na nabożeństwie, a w szczególności tych, którzy przystąpili do Eucharystii, życząc by Chrystus każdego dnia przebywał w ich sercach. 

Na zakończenie głos zabrał też o. Włodzimierz, dziękując arcypasterzowi za jego obecność, za modlitwę i wskazanie drogi, którą powinno się iść i o której często zapominamy. Dziekan wyraził też wdzięczność przybyłym kapłanom oraz wszystkim wiernym uczestniczącym w nabożeństwie, życząc sił przed zbliżającym się Wielkim Tygodniem.

 

Adam Matyszczyk

Script logo