75-lecie cerkwi w Mrągowie
Podwójną, a w zasadzie potrójną okazję do świętowania miała wczoraj wspólnota wiernych w Mrągowie. Pierwszym były obchody święta patronalnego - Przemienienia Pańskiego, drugim jubileusz miejscowej cerkwi, trzecim zaś wizyta w parafii JE Najprzewielebniejszego Jakuba, Arcybiskupa Białostockiego i Gdańskiego.
Niedzielnym rankiem wszystko było już przygotowane. Pięknie utrzymana mrągowska cerkiew lśniła światłem setek świec i swoim duchowym blaskiem, a okalający ją plac z równo przystrzyżonym trawnikiem kazał sądzić, iż zarówno gospodarz jak też parafianie, wkładają w to miejsce tyleż pracy co serca. Na przyjazd ordynariusza diecezji oczekiwali nie tylko miejscowi i przyjezdni wierni, ale też przedstawiciele miasta Mrągowo, powiatu mrągowskiego, gmin które parafia obejmuje swoim zasięgiem oraz lokalnych instytucji. Władze samorządowe reprezentowali: Barbara Kuźmicka-Rogala - Starosta powiatu mrągowskiego wraz z wicestarostą Sławomirem Prusaczykiem; Stanisław Bułajewski - Burmistrz Mrągowa; Piotr Piercewicz - Wójt Gminy Mrągowo oraz Hubert Sadownikow - zastępca Wójta Gminy Piecki. Hierarchę powitało także szesnastu duchownych - w tym byli proboszczowie, duchowni wywodzący się z tej parafii oraz kapłani z dekanatu olsztyńskiego i całej diecezji. Powitali go także przedstawiciele mediów - redakcji Przeglądu Prawosławnego i radia Otrhodoxia. Arcypasterską Boską Liturgię uświetniał śpiewem chór Pathos pod kierownictwem Michała Uścinowicza.
Przed jej rozpoczęciem, do zgromadzonych zwrócił się proboszcz.
- Drodzy bracia i siostry, dzisiaj w niedzielę po Przemienieniu Pańskim spotykamy się w naszej parafialnej świątyni, by przynieść dziękczynienie Bogu za 75 lat istnienia parafii, 60 lat modlitwy w tej świątyni oraz 25 lat od jej poświęcenia. Dzisiejszy dzień jest wielkim podziękowaniem Bogu. Zapraszam do wspólnej modlitwy - powiedział z radością o. Jarosław.
W trakcie nabożeństwa, o. Jarosław Kupryjaniuk, proboszcz parafii w Mrągowie i Orzyszu, za swoją oddaną służbę Cerkwi, został podniesiony przez Sobór Biskupów Polskiego Autokefalicznego Kościoła Prawosławnego do godności proteijereja - Aksios czcigodny Ojcze Jarosławie!
W wygłoszonym kazaniu o. Paweł Siebiesiewicz objaśniał przesłanie płynące ze święta Przemienienia Pańskiego, opierając je na dwóch ewangelicznych fragmentach opisujących to wydarzenie. Duchowny podkreślił, iż przemienienie w istocie nie dotyczyło Chrystusa, lecz Jego uczniów, którym dane było ujrzeć Bogoczłowieka i zrozumieć Boską moc na tyle na ile mogli to uczynić. Duchowny zaznaczył też, że wszystkie obecne wówczas postacie symbolizowały ludzkie cnoty chrześcijańskie - w osobach apostołów, oraz świat umarłych i świat żywych - w osobach objawiających się proroków.
- Chrystus zabrał ze sobą trzech uczniów, Piotra, Jakuba i Jana, którzy w swoich osobach mieli wszystkie cnoty chrześcijańskie. Piotr - wiarę, Jakub - nadzieję, a Jan - miłość. Nasuwa się pytanie, dlaczego nie zabrał wszystkich uczniów, przecież było ich dwunastu. Widocznie było tak, że inni uczniowie w tym momencie nie byli jeszcze gotowi na to, żeby zobaczyć przemienienie Pana naszego Jezusa Chrystusa. Ale drodzy bracia i siostry, sama nazwa Przemienienie Pańskie, odnosi się wszystko jedno do przemienienia tych trzech apostołów. Chrystus zawsze był jest i będzie taki sam i w momencie swojego przemienienia nie stał się kimś innym, on taki po prostu był. Przemienienie bardziej odnosi się do apostołów, którzy widząc to mówią do swojego Zbawiciela: "Panie, dobrze nam tu być. Rozstawmy tu namioty i zostańmy razem z prorokami Eliaszem i Mojżeszem", którzy objawili się w tym momencie. W tym święcie również należało by się skupić na postaci i tych dwóch starotestamentowych proroków. Mojżesz symbolizuje świat umarłych, dlatego że Mojżesz umarł, a Eliasz, jako ten, który z ciałem został wzięty na niebo, symbolizuje świat żywych. W obu tych prorokach można powiedzieć, że zamyka się cały człowiek. Drodzy bracia i siostry, tak jak często powtarzamy, to święto nawołuje nas do przemiany naszego życia. Dzisiejszy świat proponuje nam wiele rzeczy, które można powiedzieć dogadzają tylko temu co jest widzialne, a to co niewidzialne, często zostaje na drugim planie. Kiedy staniemy przed Bogiem, nie będziemy mogli się wytłumaczyć z tego, że nie znaliśmy Boga - bo go znamy! Nie będziemy mogli wytłumaczyć się z tego, że nie czytaliśmy Pisma Świętego bo nie mieliśmy go - bo je mamy! Nie będziemy mogli usprawiedliwić się ze swojego zachowania dlatego, że nie chodziliśmy do świątyni - bo możemy do niej chodzić! To wszystko bracia i siostry zależy tylko i wyłącznie od nas. Czy będziemy skupiali się na tym co przemijające, a będziemy zapominali o tym, co najbardziej istotne i nieprzemijające (...). Niech poprzez nabożeństwa, poprzez Boską Liturgię - tak jak na górze Tabor przemieniły się serca apostołów, niech i nasze serca przemieniają się tak, abyśmy na drogach naszego życia zawsze widzieli właściwe drogowskazy i byśmy zawsze w tym trudnym świecie odnajdywali Boga - powiedział.
Świąteczna procesja odbyła się przy pięknej, wręcz upalnej pogodzie. Po jej zakończeniu wygłoszono pozdrowienia i życzenia długich lat życia hierarchom Cerkwi, Ojczyźnie i jej władzom zwierzchnim i samorządowym, wojsku i służbom mundurowym, wspólnocie parafialnej, proboszczowi, wiernym i wszystkim obecnym, po czym odczytawszy modlitwę, zgodnie z tradycją Spasa - poświęcono owoce.
Na zakończenie głos zabrał abp Jakub. Na wstępie odniósł się do istoty celebrowanego święta podkreślając, iż ma ono odniesienie do każdego z nas. Jak mówił hierarcha - Jezus Chrystus przemienił się na górze Tabor nie da siebie a dla nas, żeby pokazać kim jest. Apostołom zaś chciał ukazać się jako Bogoczłowiek, by nie zwątpili, gdy nastanie chwila jego ukrzyżowania.
Mówiąc następnie o współczesnej historii, arcypasterz wspominał o mrągowskiej świątyni, która budowana była jako synagoga, następnie była Kościołem ewangelickim, by ostatecznie służyć wiernym Cerkwi prawosławnej. Władyka wspomniał wszystkich proboszczów tej wspólnoty, podkreślając ich zasługi i wielką pracę jaką wykonali zarówno dla budowania życia duchowego jak też remontowania i właściwego utrzymania samej świątyni. Parafię organizował ks. Eugeniusz Naumow, pełniący tu posługę w latach 1947 - 1950. Następnie obowiązki proboszcza pełnili: ks. Aleksander Mamczur (1950 - 1958), ks. Paweł Biełoboki (1958 - 1961), ks. Aleksander Makal (1961 - 1971), ks. Aleksander Szełomow (1971 - 1982), ks. Stefan Urbanowicz (1982 - 1985), ks. Jerzy Czurak (1985 - 1996), ks. Igor Siegień (1997 - 2002), ks. Piotr Kosiński (2002 - 2002), ks. Adam Stefanowicz (2002 - 2015).
W szczególnie ciepłych słowach abp Jakub mówił o obecnym proboszczu ks. Jarosławie Kupryjaniuku, który opiekuje się tą parafią od 2015 r. Hierarcha podkreślał jego duże zaangażowanie i ogrom wykonanej pracy, zarówno w miejscowej mrągowskiej parafii, jak też cerkwi i wspólnocie wiernych w Orzyszu, gdzie także jest proboszczem. Władyka wspominał m.in o przeprowadzonych remontach obu cerkwi, przygotowaniu mieszkań na wynajem, dzięki czemu parafia w Orzyszu może się utrzymać oraz innych sukcesach duchownego. W przeciągu ostatnich 5 lat w mrągowskiej cerkwi m.in. wzmocniono fundamenty, odnowiono elewację oraz dokonano rekonstrukcji zabytkowych witraży.
W uznaniu powyższego oraz za pracę dla dobra Cerkwi - w imieniu Świętego Soboru Biskupów Świętego Polskiego Autokefalicznego Kościoła Prawosławnego, o. Jarosław odznaczony został orderem Św. Równej Apostołom Marii Magdaleny trzeciego stopnia. Podobny order otrzymał również wicestarosta powiatu mrągowskiego Pan Sławomir Prusaczyk - w uznaniu dobrej współpracy oraz wspierania parafii.
Zasługi proboszcza, oraz jego wzorową postawę duchownego podkreślali następnie samorządowcy, którzy zabierali głos gratulując ks. Jarosławowi przyznanego odznaczenia.
Na zakończenie abp Jakub podziękował duchowieństwu oraz gościom za obecność i wspólną modlitwę, radzie parafialnej oraz chórowi. Zwrócił się też symbolicznie do wszystkich - dawnych i współczesnych mrągowskich parafian.
- Pragnę serdecznie podziękować wszystkim, którzy wspierali życie parafii w ciągu tych 75 lat i czynią to teraz. Pamiętam moment poświęcenia cerkwi, w pierwszym roku, kiedy zostałem biskupem diecezjalnym - w 1999 r. Wówczas z metropolitą Sawą wyświęcaliśmy tą cerkiew i pamiętam radość parafian, którzy przyszli na tę uroczystość. Minęło prawie 25 lat i jesteśmy tu znowu.
Niecodziennie położoną na Mazurach niewielką wspólnotę wiernych odwiedza ordynariusz diecezji, dlatego też po Liturgii hierarcha długo rozmawiał z wiernymi oraz pobłogosławił im świąteczny posiłek.
Adam Matyszczyk