Nowi kapelani Straży Pożarnej

  • Foto: Adam Matyszczyk

    Foto: Adam Matyszczyk

Wczorajszego wieczora - w cerkwi Zmartwychwstania Pańskiego w Jacznie, miał miejsce akt mianowania nowych kapelanów Straży Pożarnej. Uroczystość rozpoczęła się wspólną modlitwą, w intencji wszystkich strażaków oraz ich rodzin. Następnie, w obecności kadry kierowniczej PSP i OSP oraz przedstawicieli władz samorządowych, prawosławny kapelan krajowy Państwowej Straży Pożarnej - o. archimandryta Sergiusz, wręczył duchownym dekrety abp Jerzego - Prawosławnego Ordynariusza Wojska Polskiego, powołujące: na kapelana powiatowego Straży Pożarnej - o. Piotra Hanczaruka oraz na kapelana gminnego Straży Pożarnej w gminie Krynki - o. prot. Justyna Jaroszuka.   

W uroczystości uczestniczyli także: kapelan wojewódzki Państwowej Straży Pożarnej ks. kanonik Wojciech Ejsmont, kapelan wojewódzki Państwowej Straży Pożarnej ks. prot. Piotr Borowik, komendant powiatowy Państwowej Straży Pożarnej st. bryg. Dariusz Wojtecki, prezes Zarządu Oddziału Gminnego OSP Antoni Hrynkiewicz, komendant gminny OSP Stanisław Kirejczyk, prezes OSP w Jacznie Andrzej Białomyzy, prezes OSP w Nowym Dworze Jan Tarasewicz, wicestarosta powiatu sokólskiego Jerzy Białomyzy, burmistrz Krynek Jolanta Gudalewska, sekretarz Gminy Krynki Jerzy Citko, przewodniczący Rady Miejskiej Dąbrowy Białostockiej Adam Wojteczko oraz przedstawiciel wójta Gminy Sidra Łukasz Czyżewski.

- Strażacka służba to filantropia, ale też nadzieja, to duże wyzwanie i wielkie ideały. Gdy następuje zagrożenie i inni ludzie uciekają, w miejsce to biegnie strażak. Właśnie Ci uciekający ludzie oczekują pomocy i owej nadziei, którą niesie służba strażaka. Wznośmy modlitwę, by Bóg, w tym etosie strażackim, wspierał każdego w jego służbie - mówił o. archimandryta Sergiusz, zwracając się do obecnych w świątyni strażaków i gości.   

- Służba kapelanów formacji, czy to państwowej, czy ochotniczej - z ramienia kościoła prawosławnego, ma już swoją prawie 30-letnią tradycję. W 2003 r., z błogosławieństwa ś.p. arcybiskupa Mirona, zostali powołani pierwsi kapelani, by nieść posługę duszpasterską w środowisku strażackim. Było to wskazanie na fakt, iż wśród strażaków są też osoby ze środowiska prawosławnego. Działanie to ukierunkowane było też na późniejsze tworzenie struktur kapelaństwa w tejże formacji. Dziś mamy owoce tego błogosławieństwa ś.p. arcybiskupa Mirona, a kościół prawosławny jest należycie umocowany w strukturach straży pożarnej. Mamy bowiem kapelana krajowego, kapelanów wojewódzkich, powiatowych i gminnych - dodał duchowny.   

Mianowanie nowych opiekunów duchowych miało związek z odejściem z Dekanatu Sokólskiego o. Piotra Charytoniuka, pełniącego dotychczas funkcję kapelana gminnego i powiatowego. Liczne podziękowania i wiele ciepłych słów padło pod adresem byłego już kapelana, za jego 18-letnią służbę, zaangażowanie, niejednokrotną pomoc potrzebującym i nieustającą duchową opiekę.  

- Dziś mamy też wielką radość, wiązaną z młodymi kapłanami. W 2018 r., kiedy to o. Piotr Hanczaruk był powołany na kapelana gminnego, nie wiedział jeszcze, że będzie kapelanem powiatowym. Ks. Justyn też nie wiedział, że będzie kapelanem straży pożarnej, a dziś oficjalnie nim został. Tak Pan Bóg chciał - powiedział o. archimandryta, zwracając się do nowopowołanych opiekunów duchowych formacji. 

Kapelan Ochotniczej Straży Pożarnej - choć to służba non profit, jest dla druhów bardzo ważna. Zarówno o tym, jak też o łączeniu funkcji duchownego z czynnym strażakiem OSP, opowiadał o. Piotr Hanczaruk w wywiadzie dla radia Orthodoxia.

"Kapelaństwo zawsze kojarzyło mi się z czynną służba dla ludzi, a poprzez to - dla Boga. Wydaje mi się, że tak jak np. w szpitalu - jeśli kapelan nie stoi przy łóżku umierającego, nie może powiedzieć do końca, że jest kapelanem. Kapelaństwo zobowiązuje nas do bycia przy drugim człowieku. W tym przypadku - przy strażakach, w przypadku kapelaństwa szpitalnego - przy łóżku chorego a w przypadku kapelaństwa wojskowego - przy uczelni wojskowej czy różnych manewrach. Wydaje mi się, że jest to nierozerwalne" - mówił w cytowanym wywiadzie o. Piotr

O. Piotr, prócz funkcji kapelana jest też czynnym strażakiem OSP. Strażak - duchowny, to nieczęsty obrazek i dla wielu role wręcz nie do połączenia. Nic bardziej mylnego. "Przyjeżdżając na akcję, jeśli jest potrzebna para rąk: do pracy, do gaszenia, do rozbierania budynków, do przenoszenia poszkodowanego, do rozwijania węży, to wtedy nie ma rozróżnienia czy jest się księdzem, czy jest na co dzień gospodarzem czy przedsiębiorcą. Można powiedzieć, iż wszyscy wówczas są na równi. Oczywiście jest dowódca, to on decyduje i to on ustala kolejność i etapy działań - bo takie są zasady. Ja odczuwam jednak, iż poza oczywiście dowódcą, wszyscy wśród druhów i druhen jesteśmy na równi" - kontynuował duchowny na falach radia Orthodoxia, wspominając też, iż został bardzo dobrze przyjęty wśród grona druhów. Po zakończonej akcji,  obecny na miejscu zdarzenia kapłan, może wesprzeć duchowo zarówno osoby, które straciły mienie lub kogoś bliskiego, jak też pomóc samym strażakom, których trudna i niebezpieczna służba także wymaga duchowego wsparcia.

Na kapelaństwo w kontekście czynnej służby strażackiej zwrócił też uwagę o. archimandryta Sergiusz, podkreślając aspekty, na które często nie zwracamy uwagi.

- Kapelaństwo, to nie tylko modlitwa. To dla duchownego rozwój, a dla społeczności dodatkowe poczucie bezpieczeństwa. Straż pożarna pozwala przecież na uzyskanie kwalifikacji, zarówno strażackich, jak też np. udzielania pierwszej pomocy przedmedycznej - bardzo pomocnych w danym środowisku. Bywają sytuacje, gdzie do małych i odległych miejscowości pogotowie tak szybko nie dojedzie, a kapelan - mając takie umiejętności, wiedzę i doświadczenie, może udzielić pierwszej pomocy. I to się zdarza - dodał.

 

Adam Matyszczyk

 

Script logo