Święto opieki Przenajświętszej Bogurodzicy w Nowym Dworze

  • Foto: Adam Matyszczyk

    Foto: Adam Matyszczyk

"Bracie, czy widzisz Królową i Panią wszystkich, modlącą się za cały świat?" Zapytał św. Andrzej Salos błogosławionego Epifaniusza. "Widzę, święty ojcze, i lękam się." odpowiedział mu Epifaniusz". Od czasu, gdy Konstantynopol oblegany był przez Saracenów, a przerażona ludność zgromadziła się w świątyni Przenajświętszej Bogurodzicy w Blachernach, minęło już 11 stuleci. Ówczesne objawienie się Królowej Niebos, która okryła lud swoim szalem - omoforem, zwiastowało zbawienie mieszkańcom. Pamięć o łasce Matki Bożej i wiara w Jej opiekę jest ciągle żywa i wspominana w wielu świątyniach na całym świecie, w tym także u nas, na Sokólszczyźnie - w niewielkiej parafii w Nowym Dworze.  

Uroczystości rozpoczęły się Akatystem do Przenajświętszej Bogurodzicy. Sprawowanej następnie Boskiej Liturgii przewodniczył ks. mitrat Aleksander Klimuk, w otoczeniu większości duchownych okręgu sokólskiego. Można by zadać sobie pytanie, dlaczego właśnie to święto dla miejscowej wspólnoty wiernych jest tak wyjątkowe? Przecież patronem parafii jest św. Mikołaj Cudotwórca. Odpowiedź jest dość oczywista. Choć nowodworska parafia liczy sobie bez mała 500 lat, to cerkiew jaką znamy obecnie, została wyświęcona nie tak dawno bo w 1955 r., a dokładnie 14 października - właśnie w święto Opieki Przenajświętszej Bogurodzicy. Na pamiątkę tej uroczystości oraz w podziękowaniu Matce Bożej za opiekę nad wiernymi, święto nazywane potocznie pokrow, jest tu celebrowane jako drugie święto parafialne. Nic więc dziwnego, iż rokrocznie we wspólnej modlitwie uczestniczą też przedstawiciele lokalnych władz samorządowych i służb mundurowych oraz duchowni kościoła rzymskokatolickiego.

Tradycyjnej świątecznej procesji sprzyjała piękna pogoda, uwydatniając zgromadzonym wszystkie kolory złotej polskiej jesieni. Trzykrotnie okrążywszy murowaną nowodworską cerkiew, wierni wysłuchali słów duchowego pouczenia, które przygotował o. Justyn Jaroszuk.

- Wydarzenie, które dziś wspominamy, nazywając je potocznie świętem Pokrowa Preswiatoj Bogorodicy - Opieki Przenajświętszej Bogurodzicy, wspomina historyczne wydarzenie z X w., a dokładniej rzecz ujmując z 910 r., kiedy to w Konstantynopolu - w dzielnicy Blacherna, miał miejsce najazd Saracenów. W dzielnicy tej znajdowała się cerkiew Przenajświętszej Bogurodzicy i właśnie tam zebrała się ludność, aby wznosić modlitwy za pokój i ocalenie. Wówczas to, św. Andrzej wraz z Epifaniuszem ujrzeli Bogurodzicę, wspieraną przez św. Jana Chrzciciela i apostoła Jana Teologa. Bogurodzica przyszła zwiastować im ocalenie ale pamiętajmy, iż przyszła także i do nas - żyjących w XXI w., kiedy to bardzo często zapominamy o Bogu i naszych korzeniach - pouczał duchowny.

W dalszych słowach o. Justyn przytoczył fragment jednej z książek ks. Konstantego Bondaruka: "Prawosławni czczą Matkę Bożą w sposób absolutnie wyjątkowy, serdeczny i czuły. Święto na cześć jej opieki wypływa z najgłębszego przekonania, że stawiennictwo Bogurodzicy przed Jej Synem, jest po ludzku - matczyne a po bożemu - skuteczne. Gdyby nawet nie zaistniały historyczne przesłanki do ustanowienia tego święta, należałoby je po prostu wymyślić". 

- Zdawać by się mogło kontrowersyjne słowo - wymyślić święto, ale jak inaczej możemy oddać nasze serce naszej matce. Oddajmy je więc zarówno dziś, modląc się w dzień święta ale każdego innego dnia przychodząc na Boską Liturgię, przyprowadzając dzieci. Oddajmy je idąc w świat i pomagając drugiemu człowiekowi, oddajmy je karmiąc i pojąc tych, którzy tego potrzebują, tak by nasza miłość była zwierciadłem miłości naszej matki Bogurodzicy - dodał.

Na zakończenie o. Justyn podziękował też w imieniu o. Józefa Sitkiewicza, wszystkim obecnym na uroczystości oraz prosił o modlitwę w intencji zdrowia proboszcza. 

- Choć stan zdrowia o. Józefa częściowo uniemożliwia mu uczestniczenie w pełni w życiu parafii wiedzcie, iż wedle waszych modlitw on odczuwa tę siłę, która pcha go do przodu podczas każdego nabożeństwa, każdego spotkania z wami. Pozwólcie podziękować w imieniu o. Józefa władzom samorządowym - przybyłym na dzisiejsze uroczystości i służbom mundurowym - w tym szczególnym czasie, kiedy chronią nas i strzegą naszych granic często narażając własne życie. Dziękuję też księżom z bratnich parafii oraz wam bracia i siostry za wspólną modlitwę - powiedział na zakończenie. 

 

Adam Matyszczyk

 

Script logo