Święto parafialne w Starej Grzybowszczyźnie

  • Foto: Filip Wołosiuk

    Foto: Filip Wołosiuk

Dzień 7 lipca zbiera w cerkwi w Starej Grzybowszczyźnie parafian i ludzi związanych z tymi stronami, z racji na uroczyście obchodzone święto Narodzenia proroka i Chrzciciela Pańskiego Jana.

Tegoroczne obchody rozpoczął molebien z oświęceniem wody, sprawowany przez o. Adriana Charytoniuka. Następnie w gęstym lesie rozniosły się słowa rozpoczynające Boską Liturgię, którą celebrowali: ks. Aleksander Klimuk - miejscowy proboszcz, a także ks. prot. Marek Kozłowski z Augustowa, ks. prot. Jerzy Nieścierowicz z białostockich Dojlid, ks. prot. Adrian Charytoniuk z Samogródu i ks. Dawid Sulima z Nowego Dworu.

Z duchowym pouczeniem do zebranych wiernych zwrócił się o. Adrian. W swoich słowach krótko streścił życie św. proroka Jana Chrzciciela i ukazał on analogię, jaką można zauważyć w dzisiejszych czasach.

- Mówiąc o św. Janie Chrzcicielu jako aniele w ciele, można przypomnieć co doprowadziło do tego, że anioły, które były bezcielesne, zostawiły Boga. Właśnie do tego doprowadziła ich pycha, chcieli być niczym Stwórca. Św. Jan Chrzciciel jest również wzorem do naśladowania dla nas wszystkich. Jak mówił jeden z komentatorów Ewangelii, niestety nasza grzeszność i nasz upadek jest takim, że marzenie aby stać się aniołem w ciele jest raczej niemożliwe. Ale możemy powoli próbować wspinać się po drodze naszej świętości - powiedział duchowny.

Boską Liturgię zakończyło trzykrotne okrążenie cerkwi z procesją i mnoholetstwije. Na zakończenie głos zabrał też gospodarz parafii - o. Aleksander. Zwrócił on uwagę na postępy w remoncie zewnętrznym świątyni oraz o mnogości prac czekających we wnętrzu tej jakże urokliwej cerkwi. Podziękował również zebranemu duchowieństwu oraz wiernym, którzy rok rocznie zbierają się w grzybowskim lesie, aby wspólnie chwalić Boga i wspominać pamięć św. proroka Jana Chrzciciela.

 

Filip Wołosiuk

Script logo