Wielkopostne gowienija duchowieństwa okręgu sokólskiego

  • Foto: ks. Piotr Hanczaruk, lektor Daniel Grygiewicz

    Foto: ks. Piotr Hanczaruk, lektor Daniel Grygiewicz

W miniony piętek, w cerkwi św. Aleksandra Newskiego w Sokółce, miały miejsce wielkopostne gowienija duchowieństwa okręgu sokólskiego. Rekolekcje w trakcie Wielkiego Postu zawsze gromadziły w świątyni tłumy wiernych, licznie przystępujących do sakramentów spowiedzi i Eucharystii. Jak jednak dobrze wiemy, ten rok jest szczególnie trudny, a nałożone przez władze państwowe obostrzenia, związane z rozprzestrzeniającym się wirusem sprawiły, iż Boska Liturgia sprawowana była w zasadzie bez udziału wiernych. Nabożeństwu przewodniczył bp supraski Andrzej.

- Drodzy Ojcowie, Bracia i Siostry, zebraliśmy się w tym roku w wyjątkowych okolicznościach. Ten czas wymaga od nas świadectwa naszej wiary. Nie jest przypadkiem, iż wszystko co się obecnie dzieje, rozpoczęło się w czasie Wielkiego Postu. W pierwszym tygodniu postu Cerkiew prowadziła nas poprzez Kanon Pokutny św. Andrzeja z Krety do oświęcenia koliwa w cześć cudu św. Teodora Tyrona. Wówczas ludzie także nie mogli wyjść i kupić tego co chcieli, gdyż wszystko było skalane. I gdy weszliśmy w drugi tydzień postu, pojawił się strach. Niektórzy mieli nawet wątpliwości, czy przystępować do sakramentów spowiedzi i Eucharystii. Eucharystia nigdy nie zaraża, a zbawia nas. Nigdy żaden duchowny, który niósł posługę np. w szpitalu, nie został zarażony poprzez Eucharystię. Jest wiele przekazów mówiących o duchownych, którzy nieśli swoją posługę pośród chorych. I gdy z wiarą spożywali Świętą Eucharystię po uprzednim udzieleniu jej chorym, sami nigdy nie zostali zarażeni. Nie wolno nam o tym zapomnieć. Jeśli zapomnimy o czczeniu ikon, krzyża Chrystusowego i Eucharystii, staniemy się heretykami na wzór tych, z którymi walczył św. Grzegorz Palamas. Mówił on, iż żyjemy w niebiańskim świecie i nawet gdy całujemy rękę duchownego, to w istocie nie całujemy ręki człowieczej lecz doświadczamy Bożego Błogosławieństwa. I gdy kłaniamy się ikonom i świętemu krzyżowi, napełniamy się Bożym Błogosławieństwem. Wiara nasza powinna być zawsze głęboka i powinniśmy żyć ze świadomością, iż Cerkiew jest Domem Bożym, gdyż w niej chroni się Ciało i Krew Chrystusa. I tak jak apostołowie uczestniczyli w światłości przemienienia na Górze Tabor, tak i my w świątyni uczestniczymy w Błogosławieństwie Bożym, które chroni nas wszystkich. Powinniśmy więc, zachowując oczywiście niezbędne środki ostrożności i bezpieczeństwa, zawsze mieć głęboką wiarę w Boga i naszą Cerkiew (...). Dlaczego Bóg nas doświadcza? O tym mówią między innymi czytania słyszane podczas minionego tygodnia Wielkiego Postu. Słyszymy tam fragmenty o Sodomie i Gomorze, o tym jak człowieczeństwo oddaliło się od Boga. To nie tak powinien wyglądać świat, dlatego Bóg nas oczyszcza, wystawiając na próbę. Ci zaś, którzy z wiarą przyjmują Świętą Eucharystię, otrzymują siłę do walki ze wszystkimi przeciwnościami. Szatan ciągle kusi nas, byśmy zapomnieli o Cerkwi i o tym co zbawienne. Jednocześnie jednak żyjemy w pandemii strachu przed śmiercią. A czy bardziej niż śmierci nie powinniśmy się bać Sądu Bożego? Ten czas oczyszcza ziarno od plew i pokazuje jaką mamy wiarę. To czas trudny, gdy musimy dostosować się do panujących warunków nie tracąc przy tym swojej wiary i ciągle ją umacniać. Tego życzę Wam drodzy ojcowie, którzy corocznie spotykacie się by przygotować się do święta Paschy Chrystusowej - powiedział Hierarcha.

 

Adam Matyszczyk

Script logo