Wigilia święta Narodzenia Pańskiego
Swego czasu, gdzieś daleko narodziło się dzieciątko. W jednym małym ciele złączyły się dwie natury, a przybysze bez trudu rozpoznali w nim człowieka i Boga. Wydarzenie to miało miejsce przeszło 2 tysiące lat temu. Po co więc wspominać je teraz i to rokrocznie? A no po to, by ta niesamowita radość, której doświadczyli Maria i Józef, pastuszkowie, mędrcy i wszyscy w ówczesnym Betlejem, była także i naszym udziałem - dzieci XXI wieku.
Dziś wieczorem, po modlitwie i podzieleniu się prosforą zasiądziemy przy wspólnym stole. Post w zasadzie się jeszcze nie skończył, toteż kolacja - mimo iż bardzo uroczysta, jest w swej istocie skromna. I choć na białym obrusie postnych potraw bez liku, to nazwać stołu suto zastawionym raczej nie można. Ta tradycja ma całkowicie inny charakter niż świąteczne najedzenie się do syta. Przypomina raczej oczekiwanie - świadomość zbliżającego się święta, ale wciąż jeszcze podążanie ku niemu, niczym pamiętnej nocy za betlejemską gwiazdą. Tuż po prosforze, z rąk do rąk wędruje kutia - tradycyjna potrawa z gotowanej pszennej kaszy z makiem, słusznie przyprawiona miodem i okraszona rodzynkami. Wieczerza, wraz ze wszystkimi pozostałymi potrawami, jest często pierwszym posiłkiem tego dnia. To ostatni element 40-dniowego postu, który miał nas przygotować i wierzymy, że przygotował na spotkanie z nowonarodzonym Synem Bożym. A spotykamy Go już po wigilii, dzisiejszej nocy - w cerkwi. Kulminacyjnym i najważniejszym momentem jest bowiem uroczyste nabożeństwo. Wielkie powieczerze, jutrznię oraz Boską Liturgię kapłani sprawują w białych szatach. Biel dominuje też w świątyni, na ołtarzu oraz wszystkich okryciach liturgicznych. Wraz z rozświetlonym wnętrzem podkreśla to światłość, jaka zajaśniała w Betlejem, a wszyscy wierni stają się jej uczestnikami. W Cerkwi nie znajdziemy szopek ani żłóbków - znanych z Kościoła rzymskokatolickiego. W nawie głównej bez trudu odnajdziemy natomiast ikonę Narodzenia Pańskiego, która w swym przekazie - obrazem i kolorem opowiada o wszystkim, co się właśnie wydarzyło. Młodsi i starsi pokłonią się przed nią z szacunkiem i całując oddadzą tym samym cześć Nowonarodzonemu. Zapalane następnie świece będą żarliwą modlitwą i podziękowaniem za miniony rok, będą intencją i nadzieją, że łaska Boga w dalszym ciągu otaczać będzie każdego z osobna i całą wspólnotę. Przystępując do Eucharystii zjednoczymy się w jednym kielichu z Chrystusem, współbraćmi oraz naszymi przodkami, których także wspominamy w modlitwie. Dopełnieniem tej wyjątkowej atmosfery przed dwa dni świąt i następującego dwutygodniowego okresu świątecznego, są śpiewane chóralnie hymny pochwalne i powtarzane po wielokroć słowa - Chrystus się rodzi, wychwalajcie Go!
O konieczności dziedziczenia wiary Ojców i kontynuowania ich tradycji piszą też hierarchowie Polskiego Autokefalicznego Kościoła Prawosławnego w tegorocznym liście skierowanym do wiernych.
"My, prawosławni, wierni Zbawicielowi, zachowujemy tajemnicę Jego Wcielenia i corocznie uroczyście świętujemy Święto Bożego Narodzenia. Jednymi ustami i jednym sercem wychwalamy narodzonego Zbawcę i Bogarodzicę Marię, Która posłużyła tej wielkiej tajemnicy Wcielenia. Prawdę tę wyrażamy w tekstach liturgicznych i pieśniach zwanymi kolędami. To jest nasze bogactwo, które umacnia nasze życie duchowe, naszą religijność i pomaga nam zachowywać to, co pozostawili nam nasi przodkowie" - czytamy.
Narodzenie Chrystusa to także piękna tradycja kolędowania, znana zarówno w Kościele katolickim jak i Cerkwi prawosławnej. Pomimo niewątpliwie wielu - czysto ludzkich różnic są chwile, w których nie tylko się staramy, ale też mówimy jednym głosem. Owym głosem jest melodyczna, wyrażana w pieśniach liturgicznych, kolędach i pastorałkach radość, wysławiająca nowonarodzonego Zbawiciela. Już niebawem wspólnie wyrazimy ją ponownie, podczas karnawałowego koncertu kolęd, który od kilku już lat jest stałym elementem celebrowania świąt Bożego Narodzenia w naszym mieście. Do sokólskiego kina Sokół organizatorzy zaproszą już 21 stycznia. Póki jednak to nastąpi, kolędować będziemy w swoich domach podczas rodzinnych spotkań, a nierzadko także i w szpitalach, zakładach pracy czy na ulicach miejscowości.
"Kontynuujmy praktykę śpiewania kolęd w swoich domach. Odwiedzajmy swoich bliskich, śpiewajmy na ulicach. W ten sposób wchodzimy w duchowy cerkiewny związek ze wszystkimi prawosławnymi, którzy to czynią, podobnie jak my" - piszą hierarchowie we wspomnianym już liście.
Rozważania na temat prawosławnych świąt Narodzenia Pańskiego pragnę zakończyć słowami ordynariusza Diecezji Białostocko-Gdańskiej abp Jakuba, które skierował do wiernych.
"Świąteczne dni poświęćmy więc na refleksję nad sensem życia, zadbajmy o ich właściwą stronę duchową i modlitewną. Uczestnicząc w świątecznych nabożeństwach i przystępując do św. Eucharystii odczujemy wewnętrzną radość, a otrzymana łaska pomoże nam przezwyciężać wszelkie trudności doczesnego życia". - czytamy w orędziu bożonarodzeniowym.
Błogosławionych świąt Narodzenia Pańskiego wszystkim odwiedzającym nasz portal, życzy zespół redakcyjny cerkiew-sokola.pl.
Adam Matyszczyk
Cerkiew Narodzenia NMP w Krynkach
Cerkiew Podwyższenia Pańskiego w Kuźnicy
Cerkiew św. Aleksandra Newskiego w Sokółce
Cerkiew św. Jerzego w Wierzchlesiu
Cerkiew św. Mikołaja w Nowym Dworze
Cerkiew Wniebowstąpienia Pańskiego w Augustowie
Cerkiew Wszystkich Świętych w Suwałkach
Cerkiew Zaśnięcia NMP w Ostrowiu Północnym
Cerkiew Zmartwychwstania Pańskiego w Jacznie