Uroczystości święta "Pokrowy" w Nowym Dworze

  • Foto: Adam Matyszczyk

    Foto: Adam Matyszczyk

W owym czasie - na przełomie IX i X w., gdy stolica cesarstwa bizantyjskiego znalazła się w niebezpieczeństwie i nie było już praktycznie szans na ocalenie miasta od najeźdźców, mieszkańcy licznie gromadzili się w świątyniach, gdyż jedynie w Bogu i Bogurodzicy upatrywali nadziei na ocalenie. W trakcie nocnej modlitwy, św. Andrzej wraz ze swoim uczniem Epifaniuszem ujrzeli Matkę Bożą, która trzymała obrus (omofor) nad wszystkimi ludźmi w świątyni. Był to wyraz szczególnej łaski i opieki oraz znak, że modlitwy zostały wysłuchane. Następnego dnia oblężenie ustało, a wrogie wojska odeszły. Dziś przypada święto, celebrowane jako najważniejsze po cyklu dwunastu wielkich świąt prawosławia, odnoszące się do tych historycznych wydarzeń. Szczególnie uroczyście celebrowane jest w Nowym Dworze, gdzie rokrocznie 14 października wierni wznoszą modlitwę, by Bogurodzica objęła opieką ich samych, rodziny, domostwa, najbliższe otoczenie, ojczyznę i całą ludzkość. 

Nie zważając na przenikliwy wiatr i rzęsisty deszcz, dzisiejsze przedpołudnie wierni poświęcili na modlitwę, której przewodniczył ks. mitrat Mikołaj Dejneko z Dąbrowy Białostockiej, w otoczeniu większości duchownych okręgu sokólskiego.

- Serdecznie witam gości i parafian. Wszyscy wiemy w jakim okresie obchodzimy dzisiejsze święto. Módlmy się więc naprawdę szczerze do Przenajświętszej Marii Panny, która zawsze opiekowała i opiekuje się nami. Módlmy się, by koronawirus się nie rozprzestrzeniał i by Matka Boża nas chroniła. Zapraszam do wspólnej modlitwy - powiedział proboszcz ks. mitrat Józef Sitkiewicz, przed rozpoczęciem Boskiej Liturgii.

W okolicznościowym kazaniu o. Marek Kozłowski przypomniał zgromadzonym historyczną osnowę dzisiejszego święta oraz zwrócił uwagę na moc Przenajświętszej Bogurodzicy, jako pierwszej orędowniczki przed Bogiem, do której cała ludzkość powinna wznosić nieustającą modlitwę. 

Wśród słuchających duchowego pouczenia byli m.in.: proboszczowie parafii rzymskokatolickich w Nowym Dworze ks. kanonik Jan Trochim i Siderce ks. kanonik Wojciech Ejsmont, członek Zarządu Województwa Podlaskiego Wiesława Burnos, burmistrz Sokółki Ewa Kulikowska, wójt gminy Nowy Dwór Andrzej Humienny, dyrektor Zespołu Szkół w Nowym Dworze Elżbieta Stasiulewicz oraz prezes miejscowej OSP Jan Tarasewicz wraz z pocztem sztandarowym.

Tuż przed zakończeniem nabożeństwa deszcz ustał, a nad Nowym Dworem zaświeciło słońce. Wśród wiernych dało się słyszeć powtarzane zdanie, iż w ten szczególny dzień to Matka Boża przykryła maforionem chmury, by mogła się odbyć świąteczna procesja. Po jej zakończeniu po raz kolejny głos zabrał proboszcz, dziękując zgromadzonym za wspólną modlitwę. W szczególnie ciepłych słowach duchowny zwrócił się do wszystkich osób zaangażowanych w ostatnie prace przy cerkwi - dziękując za nieustające zaangażowanie i pomoc.

Ze sklepienia nowodworskiej cerkwi, na modlących się weń wiernych, spoglądają czterej ewangeliści - apostołowie Marek, Jan, Mateusz i Łukasz. Od wczoraj, na wszystkich ludzi gromadzących się na zewnątrz oraz mijających miejscową prawosławną świątynię, spogląda też patron - św. Mikołaj oraz Przenajświętsza Bogurodzica. Ich ikony, wczoraj umieszczone we wnękach - po obu stronach głównego wejścia, dziś zostały uroczyście poświęcone i odtąd już zawsze świadczyć będą o wierze miejscowej wspólnoty. Ofiarodawcą ikon jest pragnąca zachować anonimowość parafialna rodzina, zaś wyrazem wdzięczności proboszcza oraz zwierzchnika Diecezji Białostocko-Gdańskiej, zarówno za to jak i poprzednie dzieła dla tej parafii, były listy pochwalne, które abp Jakub skierował do: wójta gminy Nowy Dwór Andrzeja Humiennego, Piotra Kalenika, Jerzego Borko oraz Jana Tarasewicza. Treść owych listów uroczyście odczytał ks. diakon Dariusz Sulima, wręczył je zaś sam proboszcz, wśród chóralnego Aksios (godni!).  

- Początkowo chcieliśmy odnowić ikonę św. Mikołaja, która znajduje się w szczycie cerkwi, nad głównym wejściem. Jednak po wybudowaniu daszku nad schodami ikona ta przestała być tak dobrze widoczna. Szukaliśmy więc innego rozwiązania, by na zewnętrznej elewacji umieścić te dwie ikony, tak ważne dla miejscowej wspólnoty. Prawdę mówiąc podczas swojej posługi w nowodworskiej parafii cały czas myślałem o tym, że dwie wnęki po dawnych oknach aż się proszą, by umieścić w nich ikony patronów tej świątyni. Myślę, że bardzo tu pasują - mówił w późniejszej rozmowie o nowym przedsięwzięciu o. Józef.

Proboszcz w imieniu swoim i rady parafialnej, wyraził też ogromną wdzięczność nagrodzonym dziś osobom - w szczególności Piotrowi Kalenikowi oraz ponadto o. Piotrowi Hanczarukowi z Jaczna, matuszcze Nice Fiedziukiewicz z Ełku oraz Piotrowi Samojlikowi za urzeczywistnienie planów, przygotowanie, opracowanie graficzne, wykonanie, transport oraz montaż nowych ikon.

Przy okazji święta w Nowym Dworze warto kilka słów wspomnieć o historii tej parafii, nad którą pochylił się Grzegorz Ryżewski z Narodowego Instytutu Dziedzictwa, dowodząc, iż funkcjonuje ona nieprzerwanie niemal od pół tysiąclecia.

Cerkiew w Nowym Dworze została ufundowana w 1530 r. W wizytacji opisującej archiwum parafialne czytamy: "Najpierwszy przywilej na fundusz cerkwi nowodworskiej dany jest od JO JM ks. Jana kniazia litewskiego, biskupa wileńskiego roku 1530 dnia 12 Augusta  [12 VIII 1530]. Tenże przywilej potwierdzony przywilejem autentycznym Władysława VI króla polskiego (...). Kolejny dokument świadczący o istnieniu tu cerkwi to datowana na 1540 r. skarga świeszczennika nowodworskiego, ojca Klimenta, będącego przy cerkwi św. Mikołaja na Szymona Gieca, namiestnika nowodworskiego, o to, że ten, nasławszy sługi swoje, obrabował plebanię nowodworską. Liczne wzmianki o cerkwi zachowały się w inwentarzu miasta i włości nowodworskiej sporządzonym w 1578 r. Inwentarz ten wśród gruntów miejskich wymieniał dwie włóki na cerkiew" - czytamy w Biuletynie Konserwatorskim Województwa Podlaskiego 25/2019 

W świetle przeprowadzonych badań, cerkiew w Nowym Dworze w 2030 r., będzie obchodzić swoje pięćsetlecie. Istniała ona być może wcześniej, jednak z 1530 r. pochodzi dokument  uposażeniowy. Wspólnota religijna funkcjonowała nieprzerwanie do naszych czasów, nie licząc krótkiego okresu w latach międzywojennych, gdy nabożeństwa odbywano w domu prywatnym, a Nowy Dwór wchodził w skład parafii Jaczno. W początkach XVII w. cerkiew przyjęła unię. Gdy w 1839 r. nastąpiła kasata kościoła unickiego, cerkiew znów stała się prawosławna, co chyba nie odbyło się bez pewnych konfliktów. Wszystkie cerkwie nowodworskie budowano z drewna, dopiero w latach 1948-1955 postawiono obecny murowany obiekt - napisał autor podsumowując swoje opracowanie. Jego pełną wersję można przeczytać w zakładce dotyczącej historii parafii

 

Adam Matyszczyk

Script logo